Jeżeli używaliście Endomondo, Nike +, Tabata Timer, 100 Pushups, ABS, Fitbit Zip lub jednej z tysiąca innych aplikacji, która miała pomóc zrzucić parę zbędnych kilogramów i nabrać formy, ale po kilku tygodniach znudziło Was ciągłe wklepywanie liczby zjedzonych kalorii i przyglądanie się wykresom, i chętnie rozważycie bardziej użyteczną, wymagającą mniej wysiłku 😉 alternatywę – czytajcie dalej.
Kilka tygodni temu zakończyła się rekrutacja uczestników na testy użyteczności prototypu do projektu Activ Things, realizowanego przy wsparciu Uniwersytetu Tasmanii oraz CSIRO.
Każda z badanych osób dostanie 20 dolarów (australijskich, jak sądzimy) i szansę na wygranie iPada. Co muszą zrobić w zamian? Nosić komputer. Na szczęście jest on miniaturowy, w kształcie zegarka na rękę. 🙂
Autorem projektu jest Patrick Burns, który zadał sobie pytanie, czy naprawdę potrzebujemy smartfona i współpracujących z nim czujników w butach lub opasek na ręce, albo osobnej aplikacji do wklepywania danych i dzielenia się informacją na portalach społecznościowych, żeby coś przypominało nam o tym, że żeby dobrze się czuć, warto się ruszać.
Dobry obraz tłumaczy jednak więcej niż tysiąc słów, zobaczmy więc jak wygląda prototyp urządzenia, nad którym pracę pomysłowy Australijczyk zaczął w ramach swoich studiów doktoranckich, i dlaczego mielibyśmy porzucić smartfony i aplikacje na rzecz zegarkopodobnego „wearable computer”, który (o zgrozo) nie wymaga żadnego dodatkowego urządzenia.
Czy testy user experience prototypu z użytkownikami wypadną pomyślnie i pomysł uda się skomercjalizować? Zobaczymy :).
Sprawdź też:
User Experience Design, makiety UX i projekty UI dla sieci hoteli PURO